sobota, 17 listopada 2012

Bajka o Zusie (bajka dla dzieci)

UWAGA: Bajka nie ma podtekstu politycznego i jest w 100% przeznaczona dla dzieci ;)

Nie tak dawno temu była sobie pewna mała dziewczynka o imieniu Zuzanna, jednak wszyscy wołali na nią Zusa.
Takich Zus jak nasza Zuzanna było niewiele, a mówiąc ściślej - nasza Zusa była jedyna w swoim rodzaju.
Co takiego robiła na co dzień? Otóż była złą dziewczynką, ponieważ zabierała innym dzieciom wszystko co miały. Jednak dziewczyna nie robiła tego siłą lub ukradkiem, a miała na to ciekawy sposób.

Na początku prosiła swoją koleżankę lub kolegę o to aby oni coś jej pożyczyli, a w zamian ona odda im to z nawiązką. Raz pożyczyła od Jasia piórnik, obiecując że odda go z zastruganymi kredkami, jednak mijały tygodnie, mijały miesiące i lata, a Jasio wciąż nie widział swojego piórnika.
Raz postanowił się o niego upomnieć, jednak Zusa obiecała że już niebawem go przyniesie, ale lata w przedszkolu mijały dalej i dalej, a po piórniku ani śladu.

Nadszedł w końcu długo wyczekiwany dzień kiedy to dzieciaki kończyły swoją przygodę z przedszkolem, gdyż miały już prawie po sześć lat, dlatego właśnie Jasio był pełen nadziei, że może w końcu uda mu się odzyskać jego ulubiony piórnik.
Chłopiec ucieszył się gdy zobaczył, że Zusa idąc korytarzem, niesie ów szkolny przedmiot, jednak gdy Jasio zobaczył w jakim stanie znajduje się piórnik, prawie się rozpłakał.

Na zewnątrz cały poszarpany i ubrudzony, a wewnątrz wszystkie kredki połamane, na dodatek strugaczka którą Jasio nosił w piórniku od zawsze, teraz gdzieś zniknęła.

Chłopiec był zasmucony, ale nie on jeden został okradziony przez to dziewuszysko! Inne dzieci także były pełne nadziei, że odzyskają przedmioty, które pożyczyły swojej koleżance, jednak nikt nie otrzymał nawet połowy tego co powierzył Zusie.

Ania odebrała złamaną linijkę, Kacper podartą książkę, a Monika pękniętą lalkę Barbie. Jak myślisz, czy dzieci były szczęśliwe? Oczywiście, że nie. Każde z nich było smutne i zawiedzione, gdyż tak bardzo wierzyli, że ich koleżanka odda im podarowane przedmioty, jednak zostały one zwyczajnie okłamane.

Gdy po tym incydencie Zusa chciała coś od kogoś otrzymać, dzieci musiały mówić, że nie mają nic co mogłyby jej dać. Czuły się z tym bardzo źle, ponieważ nie ładnie jest kłamać. Niestety w tej sytuacji nie miały innego wyjścia, gdyż w przeciwnym wypadku straciłyby to co miały.

Pewnego dnia o całej sprawie dowiedziała się pani nauczycielka i postanowiła surowo ukarać dziewczynkę za to że okłamywała inne dzieci. A jak to się skończyło? Dopowiedz sobie samemu ;)

Teraz już wiesz, że nie wolno zabierać lub pożyczać i nie oddawać, gdyż to się nazywa kradzieżą, a złodzieje gdy kradną, idą do więzienia, ale jestem pewien że Ty nigdy nic nie ukradniesz i będziesz bardzo grzecznym dzieckiem, mam rację?

1 komentarz:

  1. I to samo - zdania "smoki" oraz koszmar interpunkcyjny. Ciężko to czytać.

    OdpowiedzUsuń