czwartek, 29 listopada 2012

Pati i Tygryski Chowacze

Mała dziewczynka Pati wstała tej nocy i wiedziała już, iż coś jest nie tak. Gdy zobaczyła, że zamek z klocków jest rozbity zrozpaczona powiedziała głośno.
Odbudowanie go, zajmie mi bardzo długo.

Zanim znów poszła spać myślała sobie po cichu "jakim cudem zamek z klocków się przewrócił, przecież nikt nie mógł wejść do mojego pokoju".

Następnego ranka gdy przygotowywała się do szkoły, zauważyła że jej zeszyt od matematyki jest zabrudzony. Wyglądał tak jakby ktoś wylał na niego sok wiśniowy. Jednak Pati była pewna, że od dawna nie piła soku wiśniowego - to było bardzo zastanawiające.
Gdy wszystkie dzieci w szkole oddawały pracę domową, Pati była smutna, gdyż jej zeszyt był zniszczony.

Tego wieczoru postanowiła, że pójdzie spać znacznie wcześniej, a być może uda jej się przyłapać sprawcę tych wszystkich psikusów i dowie się dlaczego ktoś je robi.

Pati obudziła się nagle w środku nocy, wyrwana ze snu przez szeleszczące dźwięki. Gdy otworzyła oczy, okazało się że ktoś zwija dywan, przekłada książki i ubrania, a były to Tygryski Chowacze!

- Dlaczego grzebiecie w moim pokoju?
Zapytała zaskoczona dziewczynka. Jeden z Tygrysków przerwał zwijanie dywanu i odpowiedział zaskoczony.
- Jesteśmy Tygryskami Chowaczami, to nasze zadanie.
- Ale co dokładnie robicie i w jakim celu?
Tygrysek podrapał się po głowie, wziął głęboki oddech i postanowił, że wyjawi jej cały sekret.
- Chodź z nami, pokażemy ci nasze tajemne korytarze.

Tygrysek odsłonił łóżko pod którym było zejście i dłuuuga drabina.
- Nasza praca polega na robieniu psikusów innym, popatrz jak to wygląda.

Otworzyli wyjście do innego domu, na którego środku stał wielki fotel, a na fotelu siedział wąsaty pan. Wyglądał jakby czegoś szukał i był lekko zaniepokojony, ponieważ od kilku dni zginął gdzieś jego pilot od telewizji. Teraz nie mógł obejrzeć. To właśnie Tygryski Chowacze byli odpowiedzialni za schowanie pilota.

W kolejnym domu dziewczynka zobaczyła panią, która dawała swojemu dziecku czekoladę. Tygryski zabrały ja i w zamian podłożyły brokuły. Niestety, kiedy dziecko się zorientowało, było niezadowolone.

W następnym mieszkaniu natomiast był chłopiec, który nie mógł grać w swoją ulubioną grę komputerową, bo oczywiście Chowacze mu ją schowały.

Kiedy Pati trafiła do kolejnego pomieszczenia, było tam pełno książek. Jedna z nich była podpisana jej imieniem, a kiedy ją otworzyła, zobaczyła że są w niej zapisane wszystkie sytuacje, które się jej ostatnio przytrafiły. Był tam między innymi popsuty zamek z klocków i poplamiony zeszyt.

- Dlaczego robicie innym te wszystkie nieprzyjemne rzeczy?
Zapytała oburzona Pati. Tygrysek odpowiedział jej szybko.
- Gdybyśmy nie robili psikusów i żaden człowiek nie miałby drobnych problemów, nikt nie cieszyłby się wesołych sytuacji i nie doceniałby tego co ma. Każda niemiła przygoda ma swoje miłe zakończenie i daje wiele dobrego.
Ten pan, który nie oglądał telewizji od kilku dni, zamiast tego czytał ciekawe książki, natomiast dziecko które jadło słodycze, dostało w zamian brokuły i na pewno wyjdzie mu to na dobre, a z kolei chłopiec który zbyt dużo czasu spędzał podczas grania w gry komputerowe, teraz będzie mógł odpocząć, bo jak wiadomo częste przebywanie przed komputerem nie jest zdrowe dla naszych oczu.

Dzięki Tygryskom Chowaczom ludzie uczą się zmagać ze swoimi problemami i dzięki temu wiedzą, że nie zawsze wszystko jest po naszej myśli, ale dlatego mogą być przygotowani na wszystko co ich spotka.

Kiedy Pati wróciła do swojego domu, wiedziała już że zbudowanie nowego zamku z klocków nauczy ją cierpliwości, a to że czasem zniszczy nam się książka lub zeszyt w szkole, nie oznacza jeszcze poważnych tarapatów.

1 komentarz:

  1. Interpunkcja leży na całej linii... Brakuje kilkudziesięciu przecinków (nie ma ich nawet przed "że"). Dramat!

    OdpowiedzUsuń